Garncarstwo

Kiedyś, przed wiekami garncarze stanowili w naszej wsi pokaźną grupę, liczącą nawet kilkudziesięciu rzemieślników. Tylko księgach metrykalnych garncarz ( figulus ) występuje 27 razy na przestrzeni ponad 150 lat naszej historii. Do rozwoju tego rzemiosła przyczyniły się wartościowe pokłady glin, które występowały na lewym brzegu Raby i ciągnęły się od Rabki w stronę Skomielnej Białej. W najlepszym okresie produkcji wytwarzali oni garnki, dwojaki, miski, dzbanki, flasze i ocedzarki, a w ostatnim czasie także doniczki. Wyroby swoje sprzedawali na targach w Rabce, Jordanowie, Mszanie Dolnej, Myślenicach i Nowym Targu. Ich wyroby docierały także do całej Polski południowej oraz na Słowację. Była na roli Piłatowej rodzina garncarzy, którzy wyrabiali tak wspaniałą ceramikę, że znalazła ona uznanie u Niemców podczas okupacji. Zakupione wyroby ceramiczne Niemcy wywozili do Rzeszy, skąd w zamian dostarczali garncarzom po umiarkowanych cenach farby i szkliwa do zdobienia. Od I wojny światowej rozpoczął się powolny upadek tego rzemiosła. W okresie międzywojennym liczba garncarzy zmniejszyła się do 10, by zatrzymać się w latach sześćdziesiątych na trzech. Byli to mianowicie: Franciszek Kowalczyk, Józef Gacek oraz Jan Łopata. Dzisiaj tym pięknym, ale i trudnym rzemiosłem para się syn Józefa Gacka - Edward. Pozostałością po bujnie rozwijającym się garncarstwie są liczne eksponaty ceramiki w muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju.

POWRÓT DO GÓRY