Kościół drewniany zw. tymczasowym (1941 -1986).
"Myśl odbudowy spalonego kościoła zrodziła się bardzo szybko w umysłach mieszkańców Skomielnej Białej. Zebrani na posiedzeniu Rady Kościelnej pod przewodnictwem ks. Edwarda Fica, dnia 1 X 1939 r. uchwalili na miejscu spalonego kościoła postawić nowy tymczasowy kościółek o konstrukcji barakowej. Tymczasowo bowiem Msze św. i nabożeństwa za zgodą Kurii Metropolitalnej w Krakowie odbywały się w niedzielę i święta w sali Domu parafialnego, a w dni powszednie w kaplicy urządzonej na piętrze plebanii, w której też przechowywano Najświętszy Sakrament1.
Na kolejnym posiedzeniu Rady Kościelnej w dniu 19 XI 1939 roku omawiano sprawę zdobycia funduszów i materiału na budowę kościoła. Nie była to sprawa prosta, gdyż zważywszy, że był to okres okupacji, a także na fakt, że wkraczające wojsko niemieckie spaliły w Skomielnej Białej 86 domów wraz z całym dobytkiem, zbożem i paszą dla bydła. Dlatego członkowie Rady zobowiązali się do zasięgnięcia informacji czy jest możliwa pomoc spoza parafii. Paweł Kowalczyk zobowiązał się dowiedzieć o deski w Chabówce. Zastanawiano się także, czy prosić o drzewo potrzebne do budowy księżną Lubomirską. Postanowiono w końcu - za radą Feliksa Kołpaka i przy poparciu ks. E. Fica - chodzić po domach i prosić o drzewo potrzebne do wzniesienia niewielkiej świątyni2.
W drugiej połowie listopada ks. Edward Fic wraz z członkami Komitetu Kościelnego: Pawłem Kowalczykiem, Franciszkiem Filasem, Tomaszem Handzlem, Feliksem Kołpakiem, Piotrem Masłowskim obeszli całą wieś prosząc o drzewo na budowę kościoła3.
Do księżnej Lubomirskiej wysłano dwóch delegatów: Pawła Kowalczyka i Feliksa Kołpaka. Inni jeszcze parafianie chodzili po okolicznych wsiach i prosili bądź to o datki, bądź o drzewo na odbudowę kościoła. Wysiłki te przyniosły zamierzony skutek i przez zimę na przełomie lat 1939 i 1940 Skomielnianie zgromadzili na placu budowy kilkadziesiąt drzew - głównie dar miejscowych gospodarzy i sporo drzewa ofiarowanego ze Sidziny4. Na cele budowy Rada Kościelna wraz z Radą gromadzką postanowiła prosić od roli po 25 zł. Zbiórka ta odbyła się 14 I 1940 r.5 Kolejną zbiórkę na budowę uchwalono 3 III 1940 roku. W tym też czasie postanowiono ponadto, że przyszły kościół, będzie pokryty dachówka cementową. Na ten cel, jak i na inne potrzeby zarządzono, że każda rola powinna złożyć minimum po 50 zł.6
Do wstępnych prac przystąpiono w kwietniu 1940 roku. W dniu 7 IV uchwalono uporządkowanie placu, gdzie stał spalony kościół, ścięcie spalonych drzew i wykarczowanie uschłego już ogromnego dębu. Pracami tymi kierował Jacenty Bal, zaś sprawą zakupu wapna zajął się Franciszek Zając. Plany kościoła baraku wykonane przez inż. Kazimierza Dzięgielewskiego zostały zatwierdzone przez krakowską Kurię dnia 29 V 1940 r. Ten sam architekt wykonał także projekt ambony7. Kościół miał być wybudowany na fundamencie, który pozostał po budowli z roku 1776. Jednak w porównaniu z poprzednim kościołem nastąpiła taka zmiana, ze tam gdzie przedtem była wieża i jednocześnie dzwonnica teraz miało być prezbiterium. Do planowanego kościółka baraku miało się teraz wchodzić wprost od drogi8. Do pracy przystąpiono z ogromnym zapałem i entuzjazmem, tak że do Bożego Narodzenia stanęły ściany kościoła i zostały nakryte dachem, jak również założono drzwi i okna. Niedużą wieżyczkę kościelną pokryto blaszanym daszkiem, który wykonał Stanisław Bal.
Mimo że brakowało jeszcze wykończenia wnętrza i nie było ołtarza, kościół poświęcono w uroczystość odpustową 20 I 1941 r. Przy tej okazji zachęcano parafian jak również licznie przybyłych gości do składania ofiar na obraz przedstawiający męczeństwo św. Sebastiana i na potrzeby związane z wykonaniem ołtarzy do nowego kościoła. Dwa ołtarze: główny i boczny wykonane z drzewa dębowego zostały umieszczone w kościele przy końcu tegoż roku. Wykonali je miejscowi stolarze - bracia Stanisław, Jan i Piotr Balowie. Ołtarz główny w porównaniu z tym ze starego kościoła był bardzo ubogi. Retabulum ołtarzowe zbudowane było w układzie piętrowym. Część dolna były podzielona na trzy pola wyznaczone przez cztery proste kolumny nie posiadające kapiteli. W części centralnej znajdował się obraz przedstawiający męczeństwo św. Sebastiana. Pola boczne ujęte w formie niszy wypełniały figury - po lewej stronie św. Franciszka, zaś po prawej św. Antoniego. Część górną tworzył obraz Matki Bożej Łaskawej zamknięty w prostą ramę. Ołtarz nie posiadał zdobień i utrzymany był w bardzo prostej konwencji. W ołtarzu bocznym znajdowała się figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Jeszcze w grudniu 1940 roku uchwalono zrobić sześć ławek mogących pomieścić cztery osoby. Kościół ponadto wzbogacił się o piękny „pająk” przekazany przez ofiarodawców spoza parafii9.
Po zakończeniu wojny w roku 1949 kościółek został zaopatrzony w dwa niewielkie dzwony. Większy o wadze około 100 kilogramów nosił imię Matki Bożej Nieustającej Pomocy, mniejszy o wadze około 80 kilogramów służył za sygnaturkę. Ich poświęcenie nastąpiło w niedzielę 21 VIII 1949 r. po czym zawieszono je na wieży prowizorycznego kościółka baraku10. Innym problemem był wystrój wnętrz jak i potrzebne sprzęty do kościoła. 3 IX 1939 r. wraz z modrzewiowym kościółkiem spłonęło wszystko, ponieważ ludzie w większości uciekli ze wsi i nie miał kto wynieść z kościoła nawet kielichów i ksiąg liturgicznych.. Ocalały tylko 3 ornaty, 3 kapy, 1 kielich, zaś puszka i monstrancja były poważnie uszkodzone. Spłonęły wszystkie księgi liturgiczne, świece, jak również bielizna kościelna. Dlatego to z ogromnym trudem zaopatrywano kościół w potrzebne sprzęty. Do roku 1943 w kościele znajdowały się:
- ołtarz wielki z drzewa dębowego,
- obraz św. Sebastiana,
- figury: św. Józefa, św. Franciszka i św. Antoniego,
- pająki do oświetlenia kościoła
- kociołek na aspersję,
- lampa do chorego
- dzwonki do Mszy św.,
- kanony do Mszy św.,
- mszalik,
- Rituale Romanum,
- zegar ścienny,
- 4 lichtarze do ołtarza,
- lichtarze do katafalku,
- świece do ołtarza
- naczynia szklane na Oleje Św.,
- taca i dzbanek do chrztu,
- kropidło
Ponadto naprawiono uszkodzoną w we wrześniu 1939 r. monstrancję, sprawiono bieliznę kościelną i zakupiono potrzebne księgi liturgiczne11.
Kościół ten służył mieszkańcom Skomielnej Białej przez długie lata aż do czasu wybudowania nowej murowanej świątyni. Ostatecznie gdy przeniesiono wszystkie nabożeństwa do nowej murowanej świątyni, kościół o konstrukcji barakowej uważany zawsze za tymczasowy, stracił rację swego bytu i po załatwieniu wszelkich formalności został w 1986 roku rozebrany12.
-------------------------------------------------------------------------
1 APSB, Kronika parafii, Rok 1939.
2 APSB, Księga Komitetu Kościelnego, Protokół z posiedzenia w dniu 19 XI 1939 r.
3 APSB, Kronika parafii, Rok 1939.
4 APSB, Ogł. t. 3, z dnia 14 I 1940 r.
5 APSB, Ogł. t. 3, z dnia 6 I 1940 r.
6 APSB, Księga Komitetu Kościelnego. Protokół z posiedzenia w dniu 3 III 1940 roku.
7 APSB, T: Kościół tymczasowy, Pismo z dnia 29 V 1940 r. L 2597/ 40.
8 APSB, Kronika parafii, Rok 1940.
9 APSB, Ogł. t 3, z dnia 18 X 1942 r.
10 APSB, Kronika parafii, Rok 1949.
11 APSB, Ogł. t. III, z dnia 14 III 1942 r., oraz Księga Inwentarz Kościoła, Inwentarz za czas 27 IV 1942 - 31 XII 1943.
12 APSB, Kronika parafii, Rok 1986.
Powyższy tekst to fragment pracy dypl. “Dzieje Parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej do roku 1975” ks. mgr Józefa Urbańczyka, udostępnionej na potrzeby strony "Powrót do korzeni". (tedd55 - maj 2005).
Uroczysta przeprowadzka ze starego, tymczasowego kościoła do nowego, murowanego odbyła się dnia 29 VI 1971 roku. Uroczystość tą celebrował kardynał Karol Wojtyła (nagranie kazania). Drewniany kościół na polecenie Kurii rozebrano w 1986 roku. Teren na którym stał przeznaczono na powiększenie cmentarza parafialnego.
Kościół parafialny św. Sebastiana w Skomielnej Białej z lat 1941-1986