Twórczość poetycka - religijna

O starym kościele

Wokoło kościoła rosły wielkie drzewa,
na których się gnieżdżąc, miłe ptactwo śpiewa.
Drzewa te tworzyły tak rozległe cienie,
iż pod nimi proboszcz wygłaszał kazanie.
Jednak wczesną wiosną lipa rozłożysta,
okręcona wichrem, co z południa śwista,
popychana wiatrem we wielkim rozmachu,
robi na kościele dużą dziurę w dachu.
Swoim to ciężarem łamie belkowanie,
nad wielkim ołtarzem przebiła sklepienie.
Łukowe sklepienie z desek wykonane,
zostało jednakże zaraz naprawione.
Kazał ksiądz wyścinać wszystkie zgniłe kłody,
w miejsce ich nasadził innych drzewek młodych.
Na pamiątkę został garbaty dąb stary,
szumiąc ponad wieżą krzywymi konary.

Autor: Sebastian Gacek z Pasiowej - lata 30-te ub. wieku.

Wiersz opisuje wydarzenie z 1934 roku, kiedy to powalona przez wicher stara lipa uszkodziła 1/3 dachu zabytkowego kościółka z roku 1776, spalonego w 1939. Z kolei z garbatego dębu w latach 1939/40 wykonano ołtarz, który stał w byłym kościółku z roku 1941 i rozebranym w 1986 r.

O świętym Sebastianie

We wielkim ołtarzu Sebastian święty,
Chociaż skrępowany ale uśmiechnięty.
Przeszyty strzałami dawnej rzymskiej broni,
On swój ludek wierny od nieszczęścia chroni.

Autor: Sebastian Gacek z Pasiowej - lata 30-te ub. wieku.

Święty Mikołaj

Z dalekich światów z dalekiej krainy
Przyszedłem do was kochane dzieciny
By was ucieszyć by was rozradować
I upominkiem grzecznych obdarować.

Wiem żeście szczerze do mnie zatęskniły
Żeście po nocach mile o mnie śniły
Że z utęsknieniem czekaliście w chwili
Byśmy z orszakiem tu do was przybyli.

Lecz zanim rozdam moje upominki
Które przyjmiecie dzisiaj z mojej ręki
Przyjmijcie przedtem zanim pójdę w drogę
Słów kilka prawdy danych na przestrogę.

Kto ojca, matki nie słucha w swym życiu
Kto kłamie podle, źle czyni w ukryciu
Kto dnia świętego pracą nie szanuje,
Kto Boga w niebie sercem nie miłuje –

Tego Bóg również, pamiętajcie mali
Tego Bóg również od siebie oddali
A smutna bywa ta życiowa droga
Bez Bożej łaski i duszy bez Boga.

Tak moje dzieci, bądźcie dobre wszędzie
A w waszym sercu zawsze radość będzie
Szanować starszych, abyście wiedzieli
Swych wychowanków, swych nauczycieli.
Miłujcie bliźnich i tak niech się stanie
Bo to największe Boże Przykazanie.

Niech łaska Boża nad wami jaśnieje
Niech was przez życie wiedzie promienieje.
Niech z was wyrośnie rola piękna żyzna
Niech Bóg ma chwałę i chwałę Ojczyzna.

A teraz dzieci z daleka czy bliska
Gdy was wywołam z imienia z nazwiska
Podejdźcie do mnie śmiało bez frasunku
Aby odebrać paczkę w podarunku.

Niech ten podarek pamiątką wam będzie
Niech przypomina wam i innym wszędzie
Że dobrzy ludzie, od kraju do kraja
Zawsze dostają coś od Mikołaja.

Autor: Franciszek Macioł. Handzlowa 1960

Wiersz do Matki Boskiej

Zdrowaś Maryjo
Tym pozdrowieniem dziś Ciebie witamy
W tej górskiej wiosce tu na Podhalu
Srodze przez wroga znękani

Wróg bezlitosny świątynie spalił
Domy płonęły i trupów wiele
Kapłana zranił zabrał w nieznane
Taką mieliśmy niedziele

Tyś łaski pełna srodze rozdajesz
A my je chętnie bierzemy
Znów powstał barak
Mamy kapłana i nowy kościół stawiamy

Były potęgi byli wodzowie
Wszystko minęło jak sny
A wiara święta zawsze jest żywa
I zapach pełen ma wiosny

Matko najświętsza dziś przyszłaś do nas
Z radością Cię witamy
Choć nie widzimy Cię na ołtarzu
Twój obraz w sercu mamy

Świętej nam wiary wydrzeć nie damy
I z naszych serc korzenie
Usta śpiewają Jezus, Maryja
Bo to jest nasze zbawienie

Święta Maryjo Matko Boga
Spieraj nas w każdej potrzebie
A Skomielnianom za bój poświęcenie
Wyproś przytulny kącik w niebie

Autor: Jan Madejowicz - Otrębowa 1967

Wiersz napisał brat Barbary Madejowicz, a ona sama deklamowała go w kościele podczas nawiedzenia parafii obrazem M.B. Częstochowskiej (13-14.12.1967)

Beatyfikacja Jana Pawła

Na stolicy Piotrowej wzniosła uroczystość się rozpoczyna.
To szczególna celebracja Chleba i Wina.
Majowa piękna chwila nam dana,
By nią uwielbić, naszego Pana.
Po procesie już zakończonym,
Ogłosić Rodaka błogosławionym.
Opoko-Skało!
Rodak-brzmi skromnie,
Rodak- to mało.
Wszak skupiasz ludy z całego świata,
Widzimy w każdym swojego brata.
Pełne dziś blasku, wzgórze watykańskie,
Wieńczy owocem, Twe życie kapłańskie.
Trwamy w jedności by uczcić Ciebie,
Jako wzór cenny, w życia potrzebie.
Oddałeś Maryi, życie swoje,
Czerpiąc z Jej serca, łask Bożych zdroje.
Do końca Jej wierny, przez Nią wspierany,
Wkroczyłaś z krzyżem w niebieskie bramy.
Jesteśmy wdzięczni, za pontyfikat, trud apostolski,
Za wszystko coś uczynił dla świata i Polski.
Hojności nieba dla nas wypraszaj,
Konflikty wszelkie, w sercach wygaszaj.
Spraw byśmy w prawdzie postępowali,
Drogą miłości. Do Ojca zmierzali.

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2011

Wilio

Pytomy do stołu, bo to juz Wilio.
Gwiozdecka nos woło, cas warciutko mijo.
Jezusek malućki w sercak nom siy rodzi,
w gorzci z opłateckiem pod Lubóń przychodzi.
Kolyndyjmy syćka, rdujmy Go w sobie,
Có by haw niy gorzy mioł niz w starym złobie.

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2011

Boze Narodzynie

Skoroś siy nom Panie, w Skumielnyj narodził,
Bedzies pos łowiecki i baranki godził.

Pociupies  zyrdecki, zasiejes na roli,
Niek Cie haw nasa wieś, za cud Boski kwoli.

Hej by niy zabrakło, łomasty i chleba,
Hej by siy połapać, ktoryndy do nieba.

Hej kolynda, kolynda!

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2013

Pora Wilii

Posiwiały pasternika goicki, uśpione potoki,
Wis wej - chłoć byś kielo wojażył, niy pockajom roki.
Słónecko siy  uwijo, piyrso gwiozdka jus haj na niebie,
Łoznajmuje ludziom, ło wiecnej swiata potrzebie.
Po brzyskak fermuckie zospy, ślypie siy napatrzyć nimoze,
Łokoły z jatami zadyno, jakos haw piyknie - mój Boze.
Notój łodzioty śniega pierzynom, łozwalonom het do łogródka, 
Przystrojono i bieluckom łoktusom, zmarzniynto fes pogrodka.
Płotu nie uźres, śtachety na grządce przykurzyło, 
Pódźmys kraickiym do izby, có by nom ta ciepli było .
Śwarnie dzisiok w chałupie, wiecerza siy warzy,
Razym som przy stole, dzieciska i starzy.
Łopłatkiym siy dzielić, zwykiem siy nom godzi,
Dyć to som Boski Syn, dlo nos siy haw rodzi.
Przy drzywku kolyndecki nucom, calućkie familie,
Jako tys przystało, na Świyntom Wilie.
Ło północy bez role echo niesie, łozbechane zwony,
Hej kłaniajom siy hawok, Malućkiemu- Skumielniajskie strony!
Pokrzep ze ta Dzieciontecko, kapke na Pasterce,
Cłeka ktory Tobie łoddaje, swe skołcałe serce.
Nedy pokojem, miyłościom, swaitłym niek siy napełni, i cinzary sruci,
Tyn có zufo Panu, a  w złobecku swym Go niy zasmuci.
No ja- ino z wiarom worce siy brać do przodu, łod Nowego Roku,
Gibać siy za wideka, niy pyrcić na sermater po ćmoku.

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2013

Świynto prowda

Przemijajom casy, uciekajom roki,
A Tyś Błoze tyn som, wierne stawios kroki.
W suchanicak siados, w chlebie siy nom dajes,
Poziyros po świecie, ka tys ino ftó jes.
Kie łodsukos  łowce, do kierdla jom bieres,
Słowo Twoje worce – dyć to prowda jes.
Niy jednymu dzisiok, we łbie się łobraco,
Zabacuje ło tym ześ to Ty haw Bacą.
Kce stworzyć porzondek , jako mu pasuje,
Po tym niy dziwota, syćko sie łosuje.
Dekalogu prawo pokazuje dróge,
w Nim jest łozwiązanie - kielo i có móge.
Jest troskom ło zywot i cłeka całegło,
Ciudziurzy ło sprawy dlo dobra wspólnego.

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2013

Kanonizacja Jana Pawła II

Wraz z wiosną radosny czas nam nastaje,
Nasz Rodak w poczet świętych włączony zostaje!
Pełni wdzięczności za skuteczną ingerencję z nieba,
Upamiętniamy uroczystą kanonizacją przy łamaniu Chleba.
„Habemus papam” mile jeszcze wspominamy te historyczne słowa,
Związane z powołaniem na Tron Piotrowy, Pasterza z dalekiego Krakowa.
Ojcze Święty - Maryi zawierzyłeś pontyfikat cały,
Osłoniła Cię, przeżyłeś nawet śmiercionośne strzały.
Nie przestałeś jednak siać na ziemi słowa wiary, nadziei, i miłości,
Aż do chwili pamiętnego przejścia do życia w wieczności.
„Santo subito” tłumy wykrzyczały z chwilą Twego odejścia do Pana,
Wreszcie ta godność przez Magisterium Kościoła jest Ci nadana.
Lecz potrzeba było wpierw trochę czasu i cierpliwości,
Oczekując potwierdzenia Twojej świętości.
Teraz wciąż nowa przygoda z Tobą nas czeka,
Z nieba dostrzegasz jeszcze łatwiej, każdego człowieka.
Jesteś nam orędownikiem w wiekuistej chwale.
Liczymy na Twoje wstawiennictwo, chcąc prosić Cię nadal wytrwale.
Przecież nie ma znaczenia dla Ciebie mój stan, czy jakiej jestem rasy lub narodowości.
Zależy Ci by każdy postępował w prawdzie i w miłości.
Zgodnie ze Słowem Bożym, któreś tak odważnie wszystkim głosił,
I troską o wspólne dobro, boś ją przecież w sercu swoim nosił.
Wołamy, więc, prosząc Cię: Święty Janie Pawle II,
Upraszaj nam w różnych potrzebach życia, Bożych łask strugi.

Autor: Tadeusz Hanusiak (Blych). Grzonkowa 2014

POWRÓT DO GÓRY